Ja pierdole.
Kiedy zakładałam szpilki po raz trzeci chyba przyszło mi na myśl, że to będzie chujowa impreza. Ludzie na ograniczonych nie wyglądali, ale odbiór mojego słowa odebrali fantastycznie i zupełnie abstrakcyjnie jak dla mnie. Ja nie uważam na to co gadam, bo wychodze z założenia że lepiej sobie pogadać o pierdołach i pożartować w świński sposób niż naprawde być świnią i tak się zachowywać.
Nie po raz pierwszy zadziwiło mnie czyjeś rozumowanie. I tak na prawde szczerze mnie to przeraża, gdy ludzie interpretują mnie w bardzo brzydki sposób zupełnie bezpodstawnie.