I tak właśnie udowodniłam sobie, że gepard nie ma nic wspólnego z domowym kociakiem, bawiącym się kłębkiem wełny, czy nawet dachowcem... I tego nie można w żaden rzeczywisty sposób zmienić, a nawet nie warto.. To są zupełnie inne historie, odmienne światy, tylko na niektórych zakrętach swojego życia spotykają się jednakże nigdy nie będą potrafiły dzielić się wspólnie życiem i zabawą..
Szkoda, że gepard nie potrafi schować swoich ostrych pazurów, a kociak, który właśnie stał się ofiarą nie będzie dobrze się zabawiał w szponach sadysty ^^ bo musiałby być masochistą
Na tym właśnie polega rozbieżność, choć oboje są kotami nie zrozumieją siebie nawzajem. Dzikość zawsze będzie władała gepardem, a kot który już został oswojony nie zmieni się w dzikiego zwierza.. który zacznie gryźć i drapać aż do ostatecznego ciosu, powodując tym samym śmierć swojej ofiary..
Cały tydzień bez kreatywnego myślenia i ogólnie lenistwo noo i znów mi coś w mózgu się poprzestawiało..! Po raz pierwszy cieszy mnie fakt że jtr jest poniedziałek.. Potrzebuję tego nawału pracy i braku bezsensownych myśli, cóż nieważne jakie głupie błędy się popełnia.. Ważne by wyjść z podniesioną głową: bo najpiękniejsze wspomnienia to te, które są dopiero przed nami.. ;)
Klik
Tylko obserwowani przez użytkownika dzoanaxd
mogą komentować na tym fotoblogu.