Ja, zadowolony z tego, że w ogóle mam cię, a ty wyszkolona jakbyś była dychę w desancie Czasem nie dajesz spokoju, z tego cieszę się najbardziej Chwytając za gardziel mówisz szeptem: 'jesteś twardziel' Na pewno nie taki jak ty, bo to ty decydujesz tu o tym jak ma być Same głupoty pisał i robiłbym gdyby ciebie nie było, do tego potrzebuje twej siły Tak jak wieżowiec potrzebuje windy Tak jak prawo powinno karać winnych Żyjmy w zgodzie nie robiąc sobie krzywdy I oby nie zabrakło nam twojej siostry nigdy, bo twoja siostra pozwala nam na to, abyśmy przez życie przebrnęli jakoś Pokonuje zło, nienawiść, zazdrość Nie na darmo ma na imię Miłość Bez niej mieli byśmy wszystkiego dość i dawno wszystko by się skończyło, dlatego ojoj dlatego