Więkrzość ludzi po obejzeniu filmu, pięknego filmu o miłości, twierdzi iż tak piękne sceny zdazają się tylko i wyłącznie w filmach... Uświadamiają sobie, ze są niechciane przez los zycia, kiedy tak naprawdę ich zycie dopiero się rozpoczyna, zaczyna kwitnąć i dojrzewać, a owoc powstanie przy najblizszym okresie zycia. Zastanawia mnie i dziwi, ze ludzie załamują się myślą, ze piękno kazdej rzeczy, osby występuje tylko w marzeniach... Zastanawiam się dlaczego? I nigdy nie potrafię sobie odzpowiedzieć na to pytanie, przeciez są filmy na prawdziwych zdarzeniach, dlaczego więc inni uwazają ze szczęście, ideał zycia, piękno kazdej istoty ludzkiej i po za ziemskiej omija nas.? Świat nie kończy się na jednej sympatii, na jednym człowieku, przyjacielu, jesteśmy za młodzi by myśleć o śmierci z powodu małych upadków, życie polega na ciągłym uczeniu się na poznawaniu własnych i cudzych błędów, a to tylko po to aby dojść do szczęścia, które na końcu tunelu czeka. Nie bujcie się śmierci nie czekajcie na nią ze strachem, ona nadejdzie w swoim czasie, myślcie o teraźniejszości o tym co dzieje się tu i teraz nie dbajcie o przyszłość bo ona zmienia się z kazdym ruchem naszego umysłu, serca i ciała...

ŻYCIE JEST PIĘKNE POWINNIŚMY BYĆ WDZIĘCZNI LOSU ZA TO CO NAS SPOTYKA, BEZ WZGLĘDU NA TO CZY TO ZŁE CZY DOBRE PRZEZYCIA...