Boże, jestem tu, nie wierzę, właśnie przeliczyłam, że minęły ponad dwa miesiące od ostatniego wpisu, rekordowo. Moja obecność tu to tylko chwilowe wykorzystanie choroby i nazwijmy to "wolnego czasu." Jeżeli kiedykolwiek wydawało mi się, że ten rok będzie łatwiejszy i że jak będzie osiemnaście to będzie prościej, to już z pewnością wyszłam z tej iluzji. Tempo mnie wykańcza, lista zajęć pozaszkolnych, zależnych bardziej bądź mniej ode mnie zwyczajnie przerasta, codziennie, od poniedziałku do piątku jest coś. A jeszcze mam w tym znaleźć miejsce na szkołę, zarządzanie swoimi pasjami i cholera, siebie. Chociaz te weekendy są ostatnio baardzo spoko, ale też lecą zbyt szybko, jak wszystko.
W następnym tygodniu podobno rekolekcje - odliczaaaam!
I jeszcze taki mały komentarz do zdjęcia: wiem, że wyglądam fatalnie, ale uwierzcie, że o tej godzinie, tak zmęczeni, też byście wyglądali podobnie :D jest za to Maja, i mówcie co chcecie, ale ja po tych dwóch dniach słuchania jej wypowiedzi i ogólnych obserwacjach mam o niej bardzo dobre zdanie. :) ps: Miałam wyciąć tego pana z boku, ale nie mam sumienia.
Inni zdjęcia: Wczoraj nacka89cwaSynek nacka89cwaMonster out pamietnikpotworaDzięcioł duży jerklufotoSmardz stożkowaty staraszkola.... sweeeeeettt:) dorcia2700... pils93Piątek :D kalisiakXyz fuckit2296