On jadł mnie kawałek po kawałku.czyli trudna droga wychodzenia z nałogu...
PUK! PUK! PUK!
Jest tam kto?! W mojej głowie?
Cisza...
Pierwsze piwko, drugie piwko- zwykły relaks ze znajomymi. Trzecie piwko, czwarte piwko.. trochę szumu w głowie.
Blancik.
Idziemy do kumpla na kwadrat.
Wódka.