No i koniec szkoły. Cieszyć się czy płakać?
Do wczoraj się cieszyłam, ale dziś coś jednak pękło we mnie...Wiadomo, że są plusy jak i minusy. Minusem będzie tęsknota za tymi wspaniałymi osobami, które się poznało, z którymi tyle się przeżyło ...A co będzie jutro? płacz, płacz i jeszcze raz płacz...Będzie mi Was wszystkich bardzo brakowało z pewnością. Mówią, że liceum to są najlepsze lata w życiu człowieka,oj tak zgadzam się z tym w zupełnosci...Nawet nauczyciele na końcu stali się inni. Każdy z nas pewnie, gdy pierwszy raz przyszedł do tej szkoły to nie myślał, że to wszystko tak szybko minie,a jednak. Taka jest kolej rzeeczy...
Nawet nie wiem kiedy to tak zleciało Te nie zapomniane biwaki po których zawsze były wspomnienia, zwały na lekcjach, 18stki, studniówka, połowinki, uciekinierstwo z lekcji itd. itd. Jednak najbardziej będzie mi brakowało WAS !!!
Dziekuje WAM za wszystko !!!
Jutro jeszcze się spotkamy na zakokńczeniu roku to się będziemy żegnać a wieczorem molo i te sprawy
Z pozdrowieniami dla IIIa
Ale to już było i nie wróci więcej i choć tyle się zdarzyło to do przodu wciąż wyrywa głupie serce...Ale to już było i nie wróci więcej, choć w papierach lat przybyło to naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami !!!
P.S. fotka z dzisiejszej sesji zdjęciowej na WOSie myslę, że nie muszę przedstawiać