Lichtsteiner, Barzagli, Tevez, Matri i Pereyra w objęciach z Vidalem.
Wczorajszy koncert chłopaków na prawdę fajny. Jak na ich pierwszy
występ to całkiem dużo ludzi przyszło. Fajnie zagrali, ode mnie mają
największego plusa za wykonanie `Highway To Hell` AC/DC. Potem
chwila czekania na nich i do domu. Fajnie, że złapała nas ulewa, cała
zmokłam.. moja kurtka płynęła. Po powrocie kąpiel, Hawaii 5.0 i spać.
A dzisiaj.. wstałam po 9, obejrzałam Bayern TV, ogarnęłam się i o 12
byłam umówiona z Nelą, Grzybkiem i Kubą pod Żubrem i na kierunek
lodziarnia Jankowskich. Przeszliśmy się po mieście, kupilismy lody i
poszliśmy jeść je na mury, bo w lodziarni brak miejsca. Fubu do nas
jeszcze doszedł i potem poszliśmy się przejść. O 14 obiad u dziadków
i potem do siebie. Poczytałam dalej repetytorium z polskiego przez
ponad godzinę i stwierdziłam, że mam dość. Zamiast tego wzięłam
lapka i na nim poczytałam inne rzeczy na necie, poodopowiadałam na
pytania na asku. Pani Jola i pani Stefcia sa u nas, babcia też, siedzą
w pokoju obok a ja idę oglądać mecz Sampdorii z Juventusem. Liczę,
że Juve się nie da i zdobędzie dzisiaj kolejne 3 punkty i tym samym
Mistrzostwo Włoch Stara Dama będzie miała już w kieszeni. Teraz
tylko trzeba trzymać kciuki za chłopaków, Forza Juve! A o 18:30 mecz
Bayer Leverkusen vs Bayern. Ciekawie będzie..
Bang!
http://relacje-juve.blogspot.com/