My, cudowne 15 osób podczas nalotu na mój dom w zeszły wtorek.
Od lewej: Michał, Łukasz, Kisiel, Maja, Ala, Mariola, Mateusz, ja,
Grocha, Kiecałka, Piksel, Anita, Doma, Wiola i Agacia. Może kiedyś
jeszcze zrobimy powtórkę tego w więcej osób? Fajnie by było, haha.
Wczorajszy mecz Bayernu z BVB.. pierwsza połowa epicka, dobry
gol Lewandowskiego. Druga połowa, BVB się obudziło, Bayern osłabł,
w końcu goście pokonali Neuera i 1:1. Z racji, że to sobie był półfinał
Pucharu Niemiec to skończyło się na dogrywce, chodź po kilka szans
na 2:1 miał Muller, Thiago i Schweini. Do tego Schmelzer z BVB
dotknął w polu karnym piłki ręką i sędzie ślepy bardzo, jednhy który
tego nie zauważył i brak karnego! No wstyd, wstyd! Powinien być
ten karny no! A dogrywka.. kazania Guardioli chyba na nic się nie
zdały, bo doszło do karnych, a przed tym powinien być kolejny rzut
karny, którego sędzia nie odgwizdał. To jak bramkarz BVB skosił
Lewego, że obecnie z tego co czytałam ma złamany nos i coś ze
szczęką no to sory. Lewy wstał i nie kontaktował. A karne.. jeżeli
ktoś chciał się pośmiać miał do tego okazję. Poślizg Lahma i Alonso
przy nich... tego jeszcze nie było. Potem Gotze prosto w bramkarza
a Neuer w poprzeczkę. I takim oto sposobem Bayern zapomniał o
Pucharze Niemiec, do tego Robben po 10 minutach pobytu na boisku
doznał kolejnej kontuzji i tym samym to koniec sezonu dla niego..
Nie wiadomo też, czy Lewy zagra w półfinale z Barceloną.. o matko.
Przyznam, że aż łzy miałam wczoraj w oczach po tym meczu no.
A dzisiaj.. dalej zimno, ale chociaż nie pada. Taki tam mały plusik.
Humor po wczorajszym meczu dalej nijaki. Wstałam koło 10,
ogarnęłam się i sprzątanie domu z mamą. Potem dwie godziny kucia
z polaka na maturę. Potem obiad, więc przy okazji Arsenal TV
obejrzałam. Dekodery, które posiadają funkcję nagrywania to najlepsze,
co mogło powstać.. O 16 na korki z matmy. No, porobione zadania z
matmy, po raz pierwszy czuję się inteligentniejsza, haha. Ten raz..
Poczytałam jeszcze chwilę z polaka i obejrzałam nasze nagranie ze
Studniówki. Uwielbiam nasz filmik klasowy co raz to bardziej, ehehe.
Idę przejrzeć to i owo na necie, a o 20:45 mecz Juventus vs Fiorentina.
No, liczę, że Juve dzisiaj nie polegnie i wygra chociaż te 1:0, które
by już im zafundowało Mistrzostwo Włoch. Może się zmobilizują, ładnie
zagrają i wygrają. Bo wtedy mogliby skupić się już tylko na Lidze
Mistrzów i meczu z Realem. Wierzę w Juve, ale i sie boję no..
Bang!