Nie ma to jak walnąć sobie samowyzwalaczowe selfie z kocem.
I za każdym razem mieć niewyjściową twarz, co skończyło się
zasłoniętą twarzę jak na powyższym zdjęciu. Cholernie się cieszę,
że mama zgodziła się sprezentować mi taki koc na moją
osiemnastkę. Dla mnie to oznaka, że szanuje moje zamiłowanie
do Starej Damy, że godzi się z tym, że czasem mam więcej z
chłopaka niż z dziewczyny (jej własne słowa ;c) i że wie, że nie
odpuszczę niczego, co związane z Juventusem. Dziękuję mamo! <3
A tymczasem czekam na ten piątek, godzinę 20:45 i mecz
Fiorentina vs Juve. Jak moje chłopaki przegrają, to będzie chyba
najgorszy dzień w moim życiu. W moje urodziny muszę wygrać!
A dzisiaj w szkole można by rzec, że wręcz zajebiście było!
Gegra.. zebrała kartki, liczę, że robienie jej wczoraj się opłaciło.
Potem jakaś praca na lekcji i pisanie samemu notatki.. i nie,
żebym się nie wyrobiła i nie skończyła jej i nie chce mi się jej
nawet specjalnie kończyć. Chyba, że może gdzieś potem coś..
Potem wiadomość, że pani od wf jest na tak, żeby na 6 i 7 lekcji
zrobić nam próbę poloneza, to z Alą do pani wycedyrektor
poszłyśmy, żeby zadzwoniła od babki od angola, żeby do nas na
lekcje nie przyjeżdżała, bo na jedną na ósmej godzine się już
nie opłaca. Ta się zgodziła i jakoś tam dzwoniła. Za to mamy w
piątek do 15 lekcje, ale ten raz damy radę! Bo kto jak nie my..
Wos razy 2.. omawianie kartek i oddała prace klasowe. No chyba
nie wyczymię.. znowu dostałam 3+ i znowu pół punkta lub punktu
do 4 mi zabrakło, nie wyczymię! I beka życia na lekcji, gdy pani
zaczęła pytać Krystiana z bieżących wydarzeń i stanęła przed
rpjektorem a ten dał na jej twarz niebieskie światło. Pyta go
dalej, a Krystian śmiech i `Nie mogę tak odpowiadać jak się pani
na niebieski świeci :D`.. pani mina powagi, my ryknęliśmy
śmiechem, a ona za nami. Można? Można! Bo dlaczego by nie?
Zamiast angoli polonez.. trochę potańczone, w poniedziałek już
wszyscy wchodzimy na dużą salę tańczyć. Po godzinie z kawałkiem
pani już siły nie miała i puściła nas do domu. Przed 14 w domu?
Mi to pasuje! Nawet kosztem tej 8 godziny w piątek! Ogarnie się.
Ale nie ma to jak radość Piksela na życzenia ode mnie z okazji
jego urodzin i to jak dałam mu kalendarz kieszonkowy ze znaczkami
Barcelony, którą ten uwielbia. I potem Łukasz z Michałem, że on też
takie chcą. Akurat 4 mi jeszcze zostały, 2 dla nich i 2 pojadą dla
Justyny i Skippera, hahaha. Ja to jednak umiem robić `prezenty`.
Dom, pomogłam mamie z obiadem, potem sobie Castle obejrzałam
i Wzór. Zrobiłam z polaka, a jutro sprawdzian ze składni.. ojoj,
wpadnie pierwsza 1 z polaka. Chyba, że ktoś mnie jutro oświeci.
Pouczyłam się z gegry na rzekomą pracę klasową z Wrzechświata.
Jak zaczęłam o tym czytać z mojego repetytorium to poczułam się
jak na fizyce.. Galaktyka, Wrzechświat, Słońce, Księżyc.. serio, od
razu można poczuć się inteligentniejszym. Mama w pracy, więc
czeka mnie spacer z psem.. nie chce mi się iść ze względu na tą
Antarktydę na dworze. Ale o 21 Agenci T.A.R.C.Z.Y na Foxie. Tylko
w zeszłym tygodniu przegapiłam i pewnie będę miała momenty, że
nie będę ogarniała o co chodzi, ale dam radę. Teraz internety,
potem spacer i może zrobię z tej gegry przed serialem.
Bang!
Nie znałam Cię osobiście Marku, ale spoczywaj w pokoju! ;(
Inni zdjęcia: Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24