Pisałam kiedyś, że jednym ze zdjęć z Hipciem potwierdzę słowa Kingi
i Rolnika, że jesteśmy `Ruda i Rudy`, no to macie dowód, ehehehehe.
W końcu je znalałam, lubię je. Hipcio mój mały duży kochany mustrzu!
Wczorajszy wieczór.. szybki spacer z psem, kąpiel i o 21 na FOXie
Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. Jeszcze trochę i w scenach, w których
będzie Ward będę się śliniła. Jakoś wolę go bez tej brody, ale jak tam
siedzi w więzieniu, no to gdyby był ogolony by coś nie bardzo pasowało.
W międzyczasie jakieś GGadanie z Justyną i masa śmiechu. Nie dość,
że nauczyłam się robić zrzuty na telefonie, to jeszcze na tablecie się
wczoraj nauczyłam to robić. Justyna, mam dowody Twojej blondynkowości,
ahahahaha. Będzie przynajmniej co wspominać albo kiedyś jednym z tych
zrzutów zrobię Ci włama ma photobloga i się wszyscy pośmiejemy, haha.
Nie no żartuje, bo jeszcze mnie pobijesz albo naślesz na mnie Lokiego.
A dzisiaj w szkole zleciało. Co to jest 5 lekcji, to zawsze zlatuje przecież.
Wychowawcza.. a my na niej wos mamy. Zleciała lekcja, pierwszy raz.
Polski razy 2.. no ja i Maja dzisiaj za gadanie o Cudzoziemce i za ogólną
aktywność powinnyśmy jakąś ocenę zarobić no. Należy nam się, bo my
dwie i Agacia coś nawijałyśmy a reszta prkatycznie spała.. więc jak to tak?
Gegra razy 2.. zleciała jakoś. Robienie jakiejś notatki, potem zdań z kart
pracy i 14:10 dzwonek i do domu. Dom, obiad i Teen Wolf. Ahahahaha!
Doczekałam się odcinka, w którym Derek straszy dzieci w Halloween
swoją wilczą wersją. Nie wiem ile razy oglądałam tą scenę, ale za każdym
razem bawi mnie tak samo. Ściągnę ją potem z YouTube, to któregoś dnia
ją wrzucę i ją obejrzycie. No ona jest bezcenna. Derek mój mistrz, haha.
O 16 na korki z matmy.. nie wiem już czy umiem te drzewka czy nie..
Wróciłam i wzięłam się za powtórzenie potęg i logarytmów. potęgi to tam
jeszcze ujdą, ale logarytmy pozdrawiam środkowym palcem. Komu do
cholery się tak kiedyś nudziło, że wymyślił taki gówno no? Jak to ma mnie
nauczyć logicznego myślenia (co z moim mózgiem graniczy z cudem) to
ja podziękuję. Pieprzyć matmę.. powiedzcie po co mi ona no? No po co?
Pierdole te sprawdziany jutro, mam dopiero łącznie 3 jedynki, jak wpadnie
kolejna to nic się nie stanie. Przypominam, że w 2 klasie o tej porze miałam
ich już z 15. Także.. patrząc na zeszły rok jest lepiej, mogę złapać kolejną
1 i nie mieć wyrzutów sumienia. A z resztą.. kto by miał dostając ją z matmy?
Idę się wykąpać, obejrzę sobie kolejne odcinki Follow The Rabbit, a o 20:45
lecę z meczem Genoa vs Juventus. Liczę, że ładnie moje chłopaki polecą,
że pokażą, że Stara Dama jest najlepsza i że mój kochany i cudowny
Llorente strzeli znowu gola. Będę trzymała za niego kciuki! Forza Fernando!
Jutro brak wf, więc na 9:45 dopiero.. pięknie! I do 13:20.. cuuuuudownie!
Ale za to nauka na polaka ze słowotwórstwa </3 którego nie ogarniam, bo
zwyczajnie jestem za tępa na to. Plus powtórzyć mamy coś tam jeszcze,
więc już w ogóle kaplica.. i pk z angola z dwóch działów.. normalnie moje
jutro a raczej piątek to gwóźdź do mojej trumny. Umrę no..
Bang!
Czytając jakiegoś bloga to było w
tle i pokochałam ten kawałek :D