Cira i jego ofiara nr 2.
Klip: Samotny Autostopowicz.
Cały dzień leje i leje i końca nie widać. Spoko, mały odpoczynek
od upałów, ale żeby tak padało bez końca to już lekka pzesada.
Zwłaszcza, że przez to balony nie latają i z mojego robienia
zdjęć nic nie wyszło. Pospałam sobie dzisiaj do 10, ogarnęłam
się i z psem na chwilę na dwór. Wcale na nas nie napadało, wcale..
Kuba nieszczęśliwy, bo nie dość, że go mama wczoraj wykąpała
to jeszcze dzisiaj pada cały czas, hahaha. Wrzuciłam sobie do
wieży Demonologię II i Równonoc Donatana i tak zleciało
śniadanie, a potem czas do 13. Później do sklepu kupić dziadkom
wodę i do nich na obiad. W międzyczasie poszłam jeszcze na
górę do sąsiadek dziadków, bo zadzwoniły, żebym przyszła do
nich pogadać trochę. Za dzieciaka zawsze do nich chodziłam, przez
piersze 5 lat mojego życia, bo później już się wyprowadziłam od
dziadków z mamą na swoje. Ale zawsze jakaś beka i wspomnienia
są i jest się z czego pośmiać, zwłaszcza z moich powiedzieć, haha.
Potem obiad, trochę TV i po 15 do domu z dziadkiem i psem.
Skończyłam czytać książkę o Juventusie, jestem jakaś taka
szczęśliwsza po jej przeczytaniu, haha. Dużo się z niej dowiedziałam
o Juventusie, o jego historii, piłkarzach i legendach. Mega książka!
Zaczęłam teraz czytać to o Tevezie i wciągnęła mnie na maksa!
Mimo trochę małego druku dobrze i szybko się ją czyta, a to
w książkach najważniejsze. Na koniec zostawiłam tą o Buffonie.
Jak będzie kasa (z czego byłabym szczęśliwa) to zamówiłabym
sobie toą o Conte i Del Piero, może tą o Zidane też. Plus płytę
Ciry, której jak na złość nie dostałam ostatnio w Empiku..
Idę oglądać Supernatural, bo nie mam i tak co robić w ten nudny
jak cholera dzień. Czekam na powrót Castiela w Spn. A później
jakoś chyba GG z Justyną i wypadałoby też wziąć się za tumblra,
ehehe. Dawno nic nie przeglądałam, mogłabym coś dodać w końcu.
Bang!
No to o 22 mecz Holandia vs Brazylia.
Holandio, pokaż na co się stać! :D