Ostatnie 9 zrzutów z klipu JWP/BC - Szesnastki.
Nie wiem jakim słowem opisać dzisiejszą pogodę?
Słońce, gorąco z rana, chwile później zimno i deszcz, za następną
chwilę powrót do porannej pogody. WTF?! O 9:40 umówiłam się z
Patrycją u mnie pod blokiem i razem na konie pojechałyśmy. Rafał
sobie Sako dzisiaj ubierał, to ja mu ściągnęłam go z pastwiska,
przy okazji zmierzyłam kantar na nim.. pasuje idealnie! To futerko
dodaje mu słodkości, jak Patrycja ubrała swój identyczny kantar na
Lotę to samo.. miśki takie się w nim zrobiły. A myślałam, że za duży
będzie.. Wyczyściłam Sako a potem z Olą pogadałyśmy, Ci jeździli,
my swoje ploty, trochę z Tosią się pobawiłam, bo z kozą też trzeba
się powydurniać przecież. Zabiorę ją kiedyś do domu i będę na
balkonie trzymała, haha. Łapanie Luśki razy 8748993 bo to durny koń,
wyskakiwała z pastwiska i ganiała po padokach. Nie wiem czy ona
nie powinna mieć operacji na mózg. Głupszego konia jeszcze w swoim
życiu nigdy nie spotkałam, serio. Jazda na Sako spoko, w kłusie żywy
bardzo, chętny do pracy dzisiaj był. Ze 3 kółka galopu na prawo,
potem pokręciłam się na nim potem 3 kólka galopu na lewo, przerwa
na stępa i jeszcze jedno kółko galopu, bo sam chciał pobiegać a ja mu
bronić nie będę. I chyba przez galop na nim pokocham półsiad i
wyrobię się i nauczę go porządnie robić. Potem już rozstępowywanie
go, robienie #selfie i inne głupoty. I fanie zmoknąć razem z Sako,
bo deszcz postanowił nas nawiedzić. Koń nabrał panierki, poszedł
na padok z przeszkodami do Luśki, Trejsi i Blaszki, bo inaczej te by
znowu z pastwika zwiały. Pogadanie, sprzęt zaniosłyśmy,
wyczyściłyśmy i do domu. Spotykamy Paulinę u mnie koło bloku,
ta patrzy na kantary i że ma taki sam dla Dystrykta, ahaha.
To żeśmy się we trzy dobrały, nie ma co. Dobrze, że wzięłam fulla, bo
inaczej by na żaden pysk cob u nas nie wszedł.. Jednak umiem myśleć.
Dom, kąpiel, Uliczny Folwark w wieży, obiad a potem Medicopter.
Thomas to udany człowiek, uwielbiam tego człowieka. Mój mistrz.
Potem do Lidla się z psem przeszłam po małe zakupy. Miałam iść
z Nelą na lody, ale ostatecznie idziemy jutro koło południa.
A co do piłki nożnej i transferów w Juve, które już oficjalnie ruszły
dzisiaj. Wykupili z Genoi dzisiaj Stefano Sturaro, po czym od razu
wypożyczyli go tam z powrotem. Nie wiem w sumie jaki sens jest
w tym, ale niech im będzie. Druga wiadomość smutna, bo Barzagli
przeszedł dzisiaj operacje na te swoje ścięgna, operacja się udała,
i dopiero za jakieś 2 miesiące będzie mógł biegać z powrotem.
Czyli pewnie odpadnie albo na pół sezonu, czyli do końca tego roku,
albo na cały. Ja osobiście bym wolała, żeby szybko uporali się z
jego rehabilitacją i żeby wrócił jak najszbyciej się da. Nie lubię
oglądać meczy bez tego człowieka na boisku. Caceresa nie trawię,
więc będę oglądała z mniejszymi emocjami mecze. Ale wiadomość,
która wywołała uśmiech na mojej twarzy to to, że Peluso zostaje
sprzedany, taaaaaaaak! Brawo, ktoś pomyślał! Ale ja się cieszę!
Potem coś, że Evrę chyba ściągać będą i Iturbe, ale z tym to
jeszcze nie wiadomo na 100%. Tak cholernie chcę Darmiana i
Candrevę do Juve i widzę po komentarzach na stronie czy też na
fejsie, że nie tylko ja. Z Verrattim to samo. Brać tych trzech, brać!
Pójdzie Peluso, Vucinic też.. i tą trójeczkę można brać! Jak przyjdzie
chociaż jeden z tej trójki wybaczę sprzedaż Quagliarelli, wybaczę!
Coś tam też, że Giovinco już mówi nam `papa`. Osobiście wolałabym
nie, ale jak już trzeba to okej. Grunt, żeby LLorente został, Pogba,
Vidal, Tevez, Padoin, Pepe, Barzagli, Asamoah.. Ooooo, Ogbonnę
bym sprzedała, ooo. I wtedy brać Darmiana, Candrevę i Verrattiego!
Znawca się ze mnie zrobił, ale widząc ich akcje podczas Mistrzostw
w Brazylii brałabym ich bez zastanowienia. Barzagli operowany dzisiaj,
a ja za chwilę odetnę sobie lewą nogę. No tak mnie menda boli, że już
mam na niej opaskę uciskową, żeby móc stanąć od razu na nią, a nie
iść z nią zgiętą. Jedną nogę wyleczyłam to teraz druga kurwa zaczyna..
Idę oglądać mecz Szwajcaria vs Argentyna, A wczorajszy mecz
Niemcy vs Algieria wygrały Niemcy, więc Francja gra z Niemcami 1/4.
Ahaha, a teraz Straż Miejska stoi koło mojego bloku i łapie idące
do kościoła mochery przechodzące nie po pasach.. padłam.
Idę oglądać, Bang!