Miłosz, Miuosh.
Klip: Kilka Słów.
Leniwy dzień jakiś dzisiaj.. to przez tą pogodę z oknem.
Wstałam o 10, obejrzałam dwa odcikni Agentów NCIS,
gdzie jeden z nich był mistrzowski.. zbrodnia na opuszczonym okręcie.
W międzyczasie śniadania, pote, ogarnięcie się.
Miałam iść na miasto po ten kabel, ale nie chciało mi się.
Wiedziałam, że tak będzie. W poniedziałek z psem do weterynarza,
to podjedziemy na miasto i kupię go wtedy i się filmik w poniedziałek zrzuci.
Ponudziłam się, CSI: Las Vegas i obiad.
Poczułam się jak w przedszkolu bo po obiedzie poszłam spać.
A teraz siedzę zmulona.. ale kit. Może szybko mi się spać potem nie będzie chciało.
Mama jedzie do pracy więc wieczorem spacer z psem.
Zaraz NCIS: LA, coś do czytania a potem się zobaczy.
Może.. nie może.. muszę się wziąć za swojego bloga.
Muszę napisać coś kolejnego.. albo skończyć to co zaczęłam.
I chyba zrobię to najpierw, bo potem może mnie dopaść leń.
Wieczór jakoś zleci.. a tymczasem jeszcze Miuosh na głośnikach.
Baang!