Neli się podobało, no to proszę bardzo.
Mogłabym ponarzekać na swoją twarz jak zawsze i na te barki,
które mam za szerokie, ale brak mocy na to.
Tak, to moje najpiękniejsze na świecie czerwone włosy.
No, dzisiejsze zdjęcia z Nelą jak najbardziej udane.
Kierunek Jeziorko, kierunek lasek, kierunek mostek.
Potem przejście laskiem, Nela podskakująca i uciekająca od żaby i małych żabek,
pójście na.. ukrytą plażę, o ile to tak można ją nazwać, haha.
Potem na huśtawkę, bo Nela chciała na niej zdjęcia i do domu.
Fajnie podejść pod górkę, usiąść na ławce, dzwoni babcia,
że wracają z miasta i mogą nas kawałek podwieźć.
No to okej.. chociaż do Lidla i trochę dreptania mniej.
Pierwszy taki długi spacer po operacji i nogi wysiadają.
Ale widziałam konie, z daleka ale widziałam.
Swoje najukochańsze srokate dzieciątko widziałam i się cieszę.
Dom, Medicopter, CSI: Las Vegas.
Pozmywałam naczynia.. raz na jakiś czas mogę, a co mi tam.
Dzisiaj na wyjście na Polo brak mocy.. ale jutro to na 100% idziemy,
bo Pedokuba wraca z Anglii i mówił, że się tam widzimy.
I rano jeszcze do Zalewa jedziemy.. o klękajcie narody, jak ja wstanę..
No to nasze koszule mają być rzekomo w piątek..
A teraz stwierdziliśmy, że mogliśmy ich nie zamawiać.. nie pomyśleliśmy.
Nie wiem po jaką cholerę one nam w sumie.
A rozpoczęcie oficjalnie na 9.. no.. jakoś dam radę wstać i się wyrobić.
A tymczasem głowa mnie boli i umrę za chwilę jak czegoś nie łyknę,
Kuba kima na moim łóżku a ja obejrzę NCIS: LA i idę czytać.
A no i zapraszam pod poprzednią notkę :)
I jak dobrze, że w piątek do kosmetyczki.
Baaaaaaaang!
Nie przyszliśmy tu by przegrać.
Inni zdjęcia: Sjesta. ezekh114Na kanałku patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24