Gdziekolwiek Byś Szedł.

Co ja sie odchylam?

Dalej opłakuję przegraną Włochów. No ale stało się..

Może za 4 lata znowu wejdą do finału i wygrają? Trzeba mieć wiarę :D

Wstałam koło 10, ogarnęłam się i na miasto.

Nie ma to jak lody u Jankowskich. Mmm <3

Z maszyny, z toffi i sypaną czekoladą.. na słodko jak zawsze.

Po 13 w chacie, leżakowanie na balkonie z psem i pisanie na GG z Łychym.

Jak można być chorym w wakacje ja się pytam?

Obiad, obejrzenie dwóch odcinków Wzoru.

Czemu wydaje mi się, że dziś jest niedziela? o.O

Potem z mamą i psem do cioci na trochę.

O 17 w chacie.

Poleżakowałam na balkonie ze słuchawkami w uszach i krzyżówkami w ręce.

Wysłali mi dziś książki, a że empik też korzysta z kurierów UPS, więc możliwe,

że jutro przyjedzie paczka. Fajnie by było :D

Zaraz NCIS: Los Angeles, jakoś o 21 spacer z psem.

Tak mi się nie chce z nim wychodzić.. lenia mam.

To jak Leśna, wbijasz do mnie na cały dzień w sobotę? ;D

Rok się prawie nie widziałyśmy!

Jeszcze potem myślę, że coś dodam.

I zwariuję, jak mi komp muli. Co za szmelc.

Jak nie wytrzymam to przez balkon wypieprze. No żeby zawieszać się na 10 minut co chwile?

Chore.

I jeszcze matka wyłączyła mi prąd za walenie w komputer.

Walne ją za chwile. Ma szczęście, że mi się notka nie usunęła.

A teraz narka.

To nasza wojna brat, więc kiedy odniosę rany,
Podnieś mnie, otrzep mundur i weź pod ramię.