Proszę o zwolnienie, o usprawiedliwienie mojego nie mogę
Leżę drugi dzień otulając się w puchową kołdrę,
A on znowu wpadł na mnie prosto uderzając ramieniem
Padłam ryjem prosto na ziemię,
Szepnął coś niecenzuralnego do ucha,
Mam teraz wielkie kuku, na które muszę sobie dmuchać
~fiszowo~
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika dziadu.