Jak ten czas szybko leci. Wszystko się miesza, plącze, zmienia i wychodzi na lepsze. Pierwszy raz na lepsze wyszło pół roku temu - od tamtego czasu jestem bardziej podbudowana i nastawiona na sukces. Nauczyłam się podejmować ważne decyzje, wybierać między dobrem a złem i cieszyć z tego, co jest. Biegnę przed siebie, nikt nie jest w stanie mnie zatrzymać. Gonię za marzeniami i postawiłam na samorealizację. Odcinam metki, odklejam łatki, ściągam maskę i po prostu jestem. Może tym, kim zawsze chciałam być?
To nie jest tak, że porzucam swoje dziecko. I to nie jest tak, że przestało mi zależeć, że już go nie chcę, bo mi się znudziło. Ja wiem, że osoby stojące obok nie widzą tego, co chowam głęboko w sobie. Codzienne pytanie "czy dobrze zrobiłam?". Ciężko mi pożegnać się z czymś, co stworzyłam, pielęgnowałam i chroniłam przed złem. Ciężko mi powiedzieć "do widzenia". Nienawidzę pożegnań, dlatego szepnę tylko "do zobaczenia", bo przecież niedługo się spotkamy. Przecież nigdzie się nie wybieram. Cały czas tu jestem i czekam. Po prostu czekam.
Boję się, że sobie nie poradzę. Że nie udźwignę tego ciężaru. Że zawiodę wszystkich. Że szarpnęłam się z motyką na słońce. Ale pomimo strachu, cały czas głęboko wierzę, że nam się uda. Wspólnie zawalczymy o to, by istnieć. Już tyle razy pokazaliśmy na co nas stać. I tym razem udowodnimy, że się da. Wystarczy chcieć i działać. Prosty przepis na szczęście.
Co będzie dalej? Zobaczymy... Myślę, że za chmurami chowa się już szczyt Siula Grande. Czasami myślę o tym, że to nazwa ściąga na nas wszystkie te trudności. Ale jak pięknie smakuje wygrana i każdy kolejny krok do przodu.
11 KWIETNIA 2018
5 LUTEGO 2017
16 STYCZNIA 2017
14 LISTOPADA 2016
28 SIERPNIA 2016
22 SIERPNIA 2016
2 SIERPNIA 2016
27 LIPCA 2016
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: farewell Ozzy O. deadweather... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24