photoblog.pl
Załóż konto

Szukam jednego przymiotnika, który określałby cały rok i nie mogę nic dopasować. Nawet nie potrafię scalić całego roku. To był rok starej i nowej mnie. Da się poprowadzić bardzo grubą kreskę w połowie i dokładnie wskazać granicę. Czy to był dobry, a może zły rok? Czy był pełen miłości, czy cierpienia? Więcej się uśmiechałam czy płakałam? Nie można wszystkiego wrzucić do jednego worka. Nie tym razem. 

Sama zrezygnowałam z najpoważniejszego postanowienia noworocznego i nie żałuję tej decyzji. Wiem, że wiele osób nie rozumie tego, ocenia mnie i gardzi mną przez to, co zrobiłam. Ale mocnym aspektem są ludzie, którzy zostali, zaakceptowali to, co się stało. Kto był przez cały rok? Siostra. To chyba jedyna zszywka, która łączy wszystkie 365 dni. Kocham ją za to, że jest przy mnie przez cały czas, chociaż wiem, że mam ciężki charakter. Wytrzymuje ze mną jakoś, nawet gdy mamy ochotę się pozabijać :) DZIĘKUJĘ, SIS.
Wiem też, że ten rok przyniósł mi dużo ciepła. Przyniósł nowe wyzwania. Pokazał mi także, kto jest dobrym człowiekiem i na kogo mogę liczyć. Przyszedł nowy rok i czas pożegnać wszystkie żale i smutki. Wybaczam, ponieważ potrafię i chcę. Ale nie wszyscy dostają u mnie drugą szansę. Niektórzy przegapili swoją okazję. 
Ostatnich 5 miesięcy odmieniło ten rok całkowicie. Niesamowity czas. Jestem 100% pewna, że to najlepszy okres w moim dotychczasowym życiu. Nigdy wcześniej nie czułam się taka szczęśliwa i taka kochana. Odcięcie od domu też mnie zmieniło. W Poznaniu odkrywam swoje wady, ale także znajduję asy w rękawie, do którego wcześniej nie zaglądałam. Nie wiem co przyniesie mi przyszłość, ale nie wybiegam za daleko w marzenia. Teraźniejszość jest najlepsza i wreszcie taka kolorowa. Nadrabiam zaległości w harcerstwie i staram się być wszędzie. Prowadzę naprawdę intensywne życie. Angażuję się we wszystko, co robię i sprawia mi to ogromną przyjemność. Nie myślałam, że można przeżywać swoje pierwsze razy kolejne razy. Można. Czuję się czasem jak dziecko, które próbuje. Odkrywam jakąś tajemnicę, która tkwi w przedmiotach, rzeczach, osobach, które - jak mi się wydawało - wcześniej znałam. Uczę się na błędach. Wyciągam wnioski. Staram się żyć w zgodzie z samą sobą. Próbuję się zmienić, wyeliminować swoje słabości. Nie wszystko mi się udaje, ale nie poddaje się po porażce. Wstaję po przegranej walce. I to jest takie piękne. Wiem, że mam osobę, która we mnie wierzy. Która mnie wspiera. I rozumie.
Poznań faktycznie dał mi białą kartkę i staram się ją pięknie zapisać. Nie chcę wracać do starych tomów, czas na nową, zupełnie inną niż wszystkie poprzednie, książkę. Czy znajdą się jej czytelnicy? Dużo osób mnie opuściło, często czuję się przez to źle, ale z drugiej strony bardzo dużo zyskałam. Starszy Brat jest kolejną osobą, która sprawiła, że nauczyłam się od nowa uśmiechać. Że potrafiłam się podnieść. I cokolwiek by się działo jest przy mnie. DZIĘKUJĘ.
Uśmiecham się, kocham, rozkwitam. Czuję się kochana, piękna i najlepsza w Twoich oczach. I to przede wszystkim Tobie dziękuję za obecność w tym roku. A także w poprzednich, gdy cierpliwie czekałeś. 
To był rok wielu, jak się okazuje, bardzo ważnych decyzji. Dostrzegam, że spontaniczne decyzje są dla mnie bardzo korzystne. Kto by pomyślał, że "zostanę w Jarocinie", gdy byłam już w drodze powrotnej do domu, może być najważniejszą decyzją w tym roku. 
Matury, zobowiązanie instruktorskie, praca z dziećmi, przeprowadzka i wymarzone studia to smaczki, które wypełniły ten rok i kierują mnie dalej, pchają w następny. Wiem, że wszystko co się teraz dzieje ma znaczenie i wpływ na przyszłość. Dlatego dalej kieruję się zasadą, że nie wolno niczego w życiu żałować. Czasem tylko bardzo tęsknię, ale nadal nie potrafię odezwać się do wielu ludzi. Chciałabym tylko, by wiedziały, że czekam, że chciałabym się z nimi zobaczyć, porozmawiać. 

Mam nadzieję, że 2016 rok będzie piękny, magiczny i pełen miłości. W zupełności wystarczy, by był taki, jak ostatnie 5 miesięcy mojego życia. Po prostu najlepszy. 

Wiem, że zbyt wiele już tu nie piszę i czasem ciężko się dowiedzieć co u mnie. Ale jeśli ktoś naprawdę chciałby wiedzieć, wystarczy, że się odezwie. Nie wystawiam mojego szczęścia na pokaz. Jest dla mnie zbyt cenne.

 

DZIĘKUJĘ. A dla wszystkich: dużo zdrowia, szczęścia, cierpliwości i spełnienia marzeń. Nie bójcie się podejmowania decyzji! Nie bójcie się ryzykować! Nie bójcie się kierować sercem! Wszystko się opłaca - prędzej czy później. Zaufajcie sobie, bo nikt za Was nie przeżyje Waszego życia!!! :)

Dodane 2 STYCZNIA 2016
106

Informacje o dzempa


Inni zdjęcia: 2025.07.29 photographymagicKrwawodziób slaw3001549 akcentovaWiele hanusiekSłynne gofry nacka89cwa:) nacka89cwaPark maszynowy. ezekh114everything must change dawsteTaka sytuacja. biesikBudzikom śmierć bluebird11