No i znowu dawno nie pisałam nic, ale teraz w sumie mozna wszytsko podsumować.
Końcówka praktycznie roku szkolnego, raczej bd pasek więc jest stabilnie.
Już po 18- stce było mega <3 ! Dużo się działo przez te 3 miesiące. Oczywiście standardowo musiałam się wpakować w rolę psychologa, a potem sama siebie załamać pomaganiem komuś. No ale szybko się sytuacja zmienila na 1562300625433 razy korzystniejszą :3 Tylko dzisiaj jakoś bez sensu praktycznie;c
Jutro przegląd, w piatek matma i nadruki na koszulkę samodzielne :D a wieczorem melanż pod namiotami :D Muszę skminić strój indianki xd
" I only want weekends like last, every day, minute, month just like that one, no more."