Dziś jakoś tak dziwnie...
Zaczęłam przymulać pod wieczór..
Wszystko mnie wkurza..
Smucę się bez powodu ...
Płakać chce mi sie..
Ale to pewnie przez jedną osobe...
Nasze relacje są coraz gorsze...
Dobija mnie to...
Z chęcią bym sie zabiła..
< a już dzisiaj tego próbowałam..więc nie dziwcie sie jak spróbuje jeszcze raz..>
A le troche szkoda mi paru osób < nie bede wymieniać..>
Wszyscy są teraz tacy szczęśliwi...
Już mam tego dosyć...
Coś nie mam dobrego tygodnia..
Może piątek wszystko naprawi...
Ale wątpię..
Ktoś ostatnim razem spytał sie mnie czy mam przyjaciół...
A ja już sama nie wiem...
Dobra spadam z tond
Nara..!