to się w końcu rozpadło.
i korek od tymbarka, który był na górze, poleciał jakiejś pani pod nogi.
oczywiście to była kolejna wieś w KFC ^^'
a z tyłu widać kawałek siódmej żony Maćka, która chodzi do zamoja i w ogóle nie je normalnych rzeczy.
królik ^^'