Obudziło mnie słońce.
A potem już tylko zapachniało mi wanilią z mojego odświeżacza.
Lipton z cytryną.
Bieganie boso po zimnych kafelkach, ( w majtasach w truskawki)
I odrobina zapomnienia...
Muchy kombajnowe zmartwychstały.
Mało mnie to obchodzi.
W rzeczy samej muchy w zimie?
W Afryce im będzie lepiej...
Wysyłam więc je do Afryki
Do Zuluskich wojowników.
Niech tam im muchy dupe zawracają a nie mi...
A ja ide na spacer z paczką L&M w kieszeni
W białej spodnicy w kwiaty
Aż w moje potargane włosy zaplącze się zapach słońca.
P.s. KOT?