Taka książeczka.

Zaczęłam to czytać, lecz przed egzaminem to chyba słaby pomysł;D 

Powinnam się uczyć. Zobaczymy poootem. W praacy dziś fajny spektakl... melodrama, piękna muza. No jak nie oglądać?! 

Jutro spotkanie w sprawie drugiego kierunku:D No mnie... szalej bierze;D Zaczynać II kierunek na końcówce pierwszego. Tym kończa się spotkania z coachem;P 

Jestem mega dumna. Luty zaczynam zacnie. Zrobiłam nowy program Chodakowskiej. W sumie opanowany do perfekcji mam Skalpel, Skalpel II jest gdy wiem, ze muszę ćwiczyć a mi się nie chce, a Body Express... dla wycisku jak mam dobry czas;D Ale coś czuję, że i go opanuję dość szybko:D Daje sobie dwa tygodnie, że przestanie mnie jakoś bardzo meczyć.

Jeśli chcecie zacząć ćwiczyć to najpierw polecam tylko Skalpel. Mnie fajnie przygotował do Body Express. A teraz pewnie Body przygotuje mnie fajnie do np Turbo Spalania. Bo powiem szczerze, że na takie cuda jeszcze się nie porwę;D 

Chociaż ostatnią serię w Body Express odpuszczałam i rozciąganie z jakimś kolesiem... robiłam ale do połowy. Dziwne to było:D Ale następnym razem dam radę;) I fajnie, bo można swój rytm mieć:) Są trzy warianty ćwiczenia jednego. No podoba mi się;) I humor miodziasny;D

Zaraz obiad, potem z pieskiem do parku! A co niech ma chłopak coś z życia. Poza tym słoneczko, resztki śniegu... można się napatrzeć;)

Potem praca. :) 

A jak u Was? Co ćwiczycie?