Ahooj.
Nie było mnie tu. ;-;
Nie miałam humoru do pisania. >.<
Tjudno. ;x.
Powoli zbliża się wystawianie ocen, z jednego zagrożenia w drugie. Koniec końców kończę z zagrożeniem z matmy i angielskiego. lol ?
No nic, angol ? no problem. Ale MATMA? Awwwww. ;c.
Dam radę. XD Jakoś. :-:
Pocieszające,c nie?
Niedługo święta.. eh. Nie znoszę świąt. Ale co mi tam, wesołych świąt diabełki!. ;3
Weekend zaczął się baaaałdzo miło, w towarzystwie łośka. ;3 :*
Szkoda tylko,że dzisiaj ominie mnie koncert. ;c *smuteg*
idę sprzątać, na zakupy, i lekcje. TAKA SOBOTA.
Ciao~
"Największe szczęście to iść i iść, i mieć nad sobą błękitne niebo"