Maki

Cóż za dupny dzień...

Czuję się dzisiaj taka do niczego i chyba znowu popadam w jakąś paranoję. Ciągle mam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Jakie to jest wkurwiające. Idę sobie po lesie z psem i co chwilę się za siebie oglądam, bo mam wrażenie, że ktoś za mną stoi.

Poza tym zbliżają się wakacje, a ja znowu wpadam w depresje. ._. Już myślałam, że jest mi lepiej, odstawiłam tabletki, a tu dupa. Całymi dniami bym tylko leżała i gapiła się w sufit. Tylko piosenki Floydów i Iga mnie ratują (gdyby nie ona, już chyba dawno bym sobie coś zrobiła). 

A co do Floydów, mają strasznie depresyjne piosenki, ale mnie uspokajają, więc, żeby nie chodzić po domu i się na wszystkich nie drzeć, cały czas siedzę ze słuchawkami na uszach. Znam już chyba cały album The Wall na pamięć. To mnie przeraża. o.o

Depresja jest wszędzie, strzeżcie się jej! 

Ogólnie to twierdzę, że znowu wyląduję u jakiegoś starego, zgrzybiałego psychiatry. 

Wiem, strasznie pesymistyczna notka, ale takie jakieś mam dzisiaj nastawienie. :<

Zdjęcie oczywiście (jak zawsze) by Ja.

Wiecie, że maki wbrew pozorom występują w wielu piosenkach patriotycznych? Takie niby sobie wesołe kwiatki, ale bardzo często towarzyszą piosenkom o wojnie, śmierci itp. 

Kocham maki. : 3