PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM..
Po raz kolejny tak długa przerwa.. Do domu wróciłam już we wtorek. Obóz dalej trwa, ale konuzja barku uniemożliwia mi trenowanie.. Trener wysłał mnie do domu, nie było sensu siedzieć dwa tygodnie i nic nie robić. Mam już dość tych moich kontuzji! Ileż można się męczyć.. :( Problemów z barkiem nigdy jeszcze nie miałam, a niepokojące jest to, że z każdym dniem jest coraz gorzej. A przecieć jest zero wysiłku. No nic.. Teraz mam czas nacieszyć się domem i starymi znajomymi. Moja mama jest zadowolona - wkońcu przytyję po jej obiadach, hehe. Nie dam się tak łatwo ;))
Wczoraj walentynki, dzięki Patryk za całonocną rozmowę na naszym "skajpaju" :*
Dzisiaj dzień singla - ahhh, moje kochane święto! <3 Zaraz idę do Asi, mojej drugiej singielki :P
Mam nadzieję, że za rok już nie będziemy obchodzić dzisiejszego święta. Wszystko jest na dobrej drodze, ale nie zapeszam :)
A zdjęcie nie bez powodu. Chcę już reprezentacje! Oczywiście, jest liga, co musi mi narazie wystarczyć :)
Faza play - off zapowiada się niesamowicie interesująco :) Pojedynek Skra-Resovia będzie niesamowicie ciekawa. Do boju SKRZATY, wygramy to! <3
Dżordżi nie wraca do PlusLigi, podpisał dwuletni kontrakt z Biełgorodem.
Nie pozostaje mi nic inngego, jak życzyć Grozerowi samych sukcesów :)
MINERALNE W FINALE PUCHARU CEV, sialalalalla! <33333
Jutro będę na pewno, obiecuję!