Zapraszam na podsumowanie 2012 roku! cz.1 

Puchar Polski Enea Cup 2012 

Pary półfinałowe można już było nazwać finałami. Skra - Resovia (bardzo zacięty mecz, na korzyść drużyny z Bełchatowa 3:1), Jastrzębski Węgiel-ZAKSA (tutaj lepszy okazało się Jastrzębie, którzy wygrali 3:2) 

A więc finał nie mógł wyglądać inaczej. Bełchatowianie wygrali dość łatwo 3-0 i cieszyli się ze zdobycie szóstego w swojej historii Pucharu Polski.

6 z 7 indywidualnych nagród, czek na 350 tys zł oraz udział w przyszłorocznej edycji LM zgarnęła Skra.

Final Four Ligi Mistrzów 2012

PÓŁFINAŁY

Pierwszą przeszkodą Bełchatowian był Arkas Izmir. Mecz nie był szybki, łatwy i przyjemny, bo przecież Arkas to nie byle kto! to oni wyeliminowali ZAKSĘ. Jednak mecz był na korzyść Polaków 3:0. 

W drugiej parze półfinałowej Trentino grało z Zenitem. Tutaj lepsza okazała się rosyjska drużyna, która wygrała 3:1.

FINAŁ 

mecz o 3 miejsce wygrało pewnie Trentino pokonując Arkas Izmir 3:0 

SKRA - ZENIT, czyli bój o wszystko 

Pierwszy set.  Skra grała źle, tyle mogę powiedzieć. To nie była moja drużyna, zjadła ich trema, a przeciwnik był z najwyższej półki i potrafił to wykorzystać. Przegrana do 15. Drugi set to było kompletne przeciwieństwo pierwszej odsłony! Skra grała jak z nut, Zenit chyba trochę zlekceważył nasz zespół, a potem nie potrafił podjąć walki. Wygrana Bełchatowian do 16! Kolejne trzy sety to siatkówka na najwyższym poziomie. Grały dwa mocne, równe poziomem sportowym zespoły, ale tylko jeden mógł wygrać.. Trzecią partię wygrała Skra do 22, w czwartej miała piłki setowe, w piątym piłki meczowe... Oba sety przegrała na przewagi... Ta porażka bardzo boli.. Cieszę się tylko, że byłam świadkiem tak pięknego meczu, tej walki i determinacji. Dziękuję chłopaki! 

Walka o Mistrzostwo Polski

Play-offy Skra przeszła dość łatwo, najpierw wygrywając z Politechniką, a potem z Jastrzębskim Węglem. Jednak już podczas tych meczów z JW, nie byliśmy w najwyższej formie. Dwa tie-breaki, ledwo wygrane. 

W finale graliśmy z Resovią. Przegraliśmy. Grał Grozer - grała Resovia. Skra nie dość, że walczyła z przeciwnikiem, to jeszcze sama ze sobą. Najprostsze zadanie nie wychodziły, pojawiały się nerwy. 

Dobra passa, królewska passa, hegemonia (tak określano 7 MP Skry) została przerwana.
I tak zakończył się sezon klubowy.

W najbliższym czasie pojawi się podsumowanie sezonu reprezentacyjnego oraz obecny sezon ligowy. 

A ja chciałabym wam życzyć, aby 2013 r nie był gorszy od mijającego, żeby obfitował w sportowe emocje, a wasi faworyci wygywali. Żeby na waszych twarzach zawsze gościły uśmiechy i wszystkie marzenia się spełniały. 

Aby wszyscy żyli w zgodzie i radości, by nikomu nie brakowało miłości. 

Żeby nasza "siatkarska społeczność" się nie zmieniała, żeby nikogo w niej nie brakowało. 

Dużo zdrowia, ciepła i miłości! 

I oczywiście, szampańskiej zabawy w gronie najbliższych! 

Do napisania w nowym, 2013 roku!