Jestem tysiącem wiatrów wiejących.
Jestem diamentowym skrzeniem się śniegu.
Jestem światłem słońca na dojrzałym zbożu.
Jestem deszczem jesiennego poranku.
Kiedy tyś w porannej ciszy zbudzony,
Jestem ruchem szybkim, wznoszonym,
Ptaków cichych w locie krążących.
Jestem łagodnym gwiazd blaskiem nocnym.