yea biczys xD.
` Umiemy żyć dla innych, nie umiemy żyć dla siebie. Ja, bynajmniej ja... umiem żyć dla tych, którzy mnie kochają, nie umiem żyć dla siebie, bo nie umiem siebie kochać. przykre, powinnam siebie akceptować, ale nie potrafię. Zawszę będę myślała, że jestem beznadziejna, że jestem do niczego :). Potrafię kochać i przykro mi, że ludzie nie doceniają tego, że chcę ich kochać, mają to w dupie, btw ranią mnie :). Chciałabym kiedyś tak po prostu móc wyjść i wiedzieć, że zaraz przyjdzie do mnie ktoś, dla kogo jestem kimś na prawdę ważnym. Oczywiście nie chodzi o kogoś typu ciocia, babcia, brat czy rodzice. Chodzi mi o kogoś poznanego przypadkowo, czy poznanego dzięki komuś... Wtedy czujesz się bardziej potrzebny, bo wiesz, że dla kogoś jesteś kimś wyjątkowym, niepotwarzalonym, kimś komu ufa, kogo zapamięta na całe, calutkie życie. Niektórzy mówią, że co to za radość, wyjść z jakimś chłopakiem dla którego jesteś ważna, po co? Tylko tak na prawdę, każda z nas by chciała mieć kogoś takiego ( ;