Po wielu trudach oraz szarpania nerwow ludzkosci nad zalozeniem tego photobloga na ziemie z niebios zstapil Aniol... Byla to kobieta, o nieskazitelnej urodzie oraz przenikliwym, szczerym i slicznym usmiechu, wprowadzajacym w oslupienie wszystkich mezczyzn i wszystkie kobiety ktore kroczyly na tej ziemi. A imie jej brzmialo... Lady Klaudia ;-)
Tak piszac bardziej przyziemnie to wlasnie dzieki niej w koncu (w sumie ta chec przyszla dopiero dzisiaj) udalo sie odpalic to cos, co teraz czytasz :) Bijcie jej brawo, trabcie w trabki i walcie w bebenki, bo girla sie postarala :) A ja Ci Klaudia moge zaoferowac mam nadzieje kiedys mila rozmowe przy kawce (badz dokrecaniu dread'ow ;-)).
Po co ten photoblog? Nie wiem. Po to zeby sie czasem nie nudzic, albo po to zeby "a moze bedzie chec" kiedys czegos umieszczenia.
Co tutaj mozna bedzie zobaczyc? Pewnie jakies niecenzuralne zdjecia :P Zdjecia podczas mojej pracy z zespolem, mozliwe jak raaapujemy (ragujemy) bo ostatnimi czasy zaczalem zmawiac sie z takimi dwoma Dj, (ktorzy pewnie i tak tego nie czytaja, wiec nie chce mi sie pisac) kto wie, moze cos z tego bedzie :) Ogolnie to chyba tutaj zobaczycie to co w moim zyciu odgrywa wieksza lub mniejsza role, a moze poprostu jakies bzdury jak bede mial aparat. Tyle.
To by bylo na tyle,
i o ile sie nie myle
jest po dwunastej minut trzydziesci,
to sie w glowie juz nie miesci,
abym lezal w lozku z laptopem na kolanach,
hej, przeciez sen o Syjonie mam w planach.
Nosz kurna mać,
Ja ide spać.
Blee... :)