Dzisiaj jakieś karaoke i sobie pośpiewamy.
Bieganie i reszta ćwiczeń - zaliczone
dieta póki co , też.
Nie mam w planach żadnego alkoholu i żarcia śmieciowego.
chcesz coś..ale nie..bo wiesz, że jest nieosiągalne, ale myslisz o tym, bo w sumie jak nie myslec skoro to jest fajne, ale z drugiej strony niedostępne, nie przestanisz myśleć bo to dotyczy uczuć, a uczucia z regoły są przyjemne, ale w tym wypadku znów niedostępne.. to jak jechać samochodem, zatrzymywać się przed przepaścią i wciskać wsteczny i znów wcisnąć gaz żeby zatrzymać się nad przepaścią i powtarzać tą czynność bezprzerwy.. bo przecież to fajne, ale nidostępne.
Czasem lubię pofilozofować.