Dobry Boże , daj mi siłę , wiarę i ochotę , żebym mijając go jutro w szkole , nie podeszła bliżej i przypierdoliła tak , że pomyliłby walentynki z haloween . Tak mi dopomóż , i wszyscy święci , ament i piona .
Lubię takie marne dziunie jak Ty, złotko. Mierzysz mnie z góry na dół - jakbyś chciała kupić mi sukienkę. Dopierdalasz głupimi minami, krzywiąc się - już i tak zostało Ci to na stałe. Przechodząc patrzysz na mnie z pogardą, myśląc, że sprowokujesz mnie do jakiegokolwiek ruchu w Twoją stronę. Sorry, źle obrana taktyka - ja gówna nie tykam, bo śmierdzi.
.Z tego wszystkiego to aż nie wiem czy chce mi się śmiać czy płakać, robić przysiady czy biegać? a może kurwa skakać na jednej nodze?... Pierdolę, idę po piwo!
Zaufanie jest czymś tak pięknym, że nawet największy oszust odczuwa pewien szacunek dla tego, kto go nim obdarza.
od dzisiaj będę tylko wzruszać ramionami na każde 'kocham Cię' w moją stronę.
z drugiej strony - żeby być takim debilem, też trzeba posiadać jakieś umiejętności.
Dziewczynko , nie mów nigdy pierwsza że go kochasz , nie zakochuj się na zabój , po prostu czasami go olewaj
napisał na gg , po 15 minutach zapytał ' jestes ?' tak sorry zemdlałam.