Godzina czwarta nad ranem...Za oknem jedno z wielu osiedli,pogrążone we mgle i ciemności. W pokoju rozbrzmiewa muzyka, cicho, tak by nie obudzić innych mieszkańców,a zarazem na tyle głośno ,by wypełniała partyturą pustą przestrzeń dookoła. W umyśle pełno myśli, setki refleksji..Ale cóż to wszystko znaczy?
Pozornie nic. Godzina,pora, jak każda inna..Ale gdzieś tam,głęboko pod nieuzasadnioną wiarą skryte są tajemnice. Tajemnice których nie można wypowiedzieć, o których nie można myśleć za dnia...Ale dlaczego?
Noc jest magiczna. Przyciąga. Wbrew pozorom, ujawnia sekrety ludzkiej natury...
-"Prezencja jest tym kim jesteś w dzień i światło, ego zaś jest tym czym jesteś po ciemku."
...ale daje Ci również chwile samotności, odosobnienia
Byś mógł powierzyć jej swoje sekrety,Szpiegu.
Byś mógł potajemnie odprawić rytuał,mój drogi Magu.
Byś mógł żyć, Krwiopijco.
Byście mogli się spotkać i pogrążyć w słodkiej nieświadomości,Kochankowie.
To tu! Przy świetle księżyca i gwiazd,albo i bez nich, wszyscy uprawiacie i pielęgnujecie swoje tajemnice. W tych magicznych chwilach oddajecie się zapomnieniu, lub snujecie intrygi...
Każdy z was korzysta z Jej darów.
Cichy szept koło Twego ucha, przebija się poprzez cichy wiatr
Przed oczyma mgliste pola,a za nimi niby pusty las
Lekki dreszcz, chłodny strach...
...Czujesz to?
Sam pod osłoną nocy, pośród cienistych barw
Pod kalejdoskopem tak odległych gwiazd
Szelest martwych traw...
...Uciekniesz?
Tak. Wiem,że nie umiem pisać. Wiem,że zero w tym inteligencji,artyzmu czy czegokolwiek innego.
Dziękuje za uwagę.