taak, marzyłam i śniłam i się doczekałam.nawet o tej porze roku morze jest piękne.i szum fal jest głośniejszy niż latem i jest cichooo, bez krzyków małych dzieci, bez ich kłótni, bez budowania zamków i rozwalania niby niechcący, bez miliarda parawanów, które zakrywają cały urok plaży, bez darcia, że niby lato a woda takaa zimna i co tu zrobić?!
bo wiedzieliśmy, że to tylko 3 dni i trzeba je wykorzystać, pomijając salony gier które pochłaniają czas no i kase!
bo na pożegnanie poszliśmy do restauracji i zamowiłam spagethi, a po 30 minutach przyszła kelnerka i powiedziała, że nie ma, to zamówiłam pieczone ziemniaki czekałam godzinę, po czym przyszła i powiedziała, że już za chwilkę będzie tiagecoś,a gdy powiedziałam, że to miały być ziemniaki to powiedziała " to teraz to w ogóle się pomyliłam", więc podzięckowałam.
bo mam nadzieje, że tak jak jest teraz niech będzie dalej.
i pozdrawiam Cichą i Syjama no i Beatke i Szałkową! <3
Użytkownik dragii
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.