Hej to znowu ja :)

Przyznaje sie bez bicia - zapomnialam o prowadzeniu bloga, zajełam sie instagramem i fejsem, ale tez juz coraz mniej.

Niestety wychowywanie dziecka to praca 24 na dobe, mimo że babcia bardzo pomaga to i tak nie ma czasu na przyjemnosci i pisiu pisiu :)

Ale coś mnie tknęlo by napisać bo chciałam sie z wami podzielić moją opinią na temat  pewnej jednej osoby.

Brzmi to prawie jak, że chcę kogoś obmówić i plotkować ?  Tak, dokladnie , po co innego mialabym pisac :D

a tak calkiem serio - mianowicie rozchodzi się o osobnika, o którym istnieniu zapomialam juz dawno.. ale gdy uslyszalam z kim się związal, to mialam bekę caly tydzien i do dziś nie dowierzam...... do jakiego poziomu zszedl.

dlaczego tak to mnie ujęło... przeciez do tej pory po tylu latach mial lasek 20 i milosci 10... a jednak ta, co jest teraz jest mistrzynią, dlatego o niej piszę  i mam nadzieję, że do niej samejj dotrze ten wpis.

poziom 0 . Dziewczyna, która była moją sasiadka ( nigdy kolezanka nie mylić) Dziewczę, która latami podkochiwala się w owym PANU. latami do niego wzdychala, za czasow kiedy bylismy jeszcze tylko parą już jej żal dupe sciskal . Nigdy nikogo zapewne tez nie miala bo jest tak szpetna i wcale sie nie dziwie, na osiedlu wwszyscy sie smieli ze nawet z kijem by nie podeszli. Po prostu oblech kobieta i tyle. Zero kobiecosci. Ale nie o tym mowa. To kobieta ktora w ramach  niespelnionej milosci byla w stanie zostać swiadkową w naszym rozwodzie... co nigdy niee uczestniczyla w naszym zyciu malzenskim. nie miala bladego pojecia o nas naszym pozyciu a tym bardziej z jakies okazj rozwod, ale byla swiadkiem ...... czego to sie nie robi dla ukochanego.. nawet klamac przed sadem mozna. Liczyla biedna ze w ramach wdziecznosci on jją pokocha a tu klops. on mial nastepna i nastepną.. a ona biedna zawsze w cieniu...zakochana smutna zgorzkniala.  do tego stopnia ze z zemsty (nie wiem czemu na mnie bo juz nie mialam z nimi stycznosci) otrula mojego kota.. Bezbronne zwierze.

jakim to trzeba byc tępym łbem zeby w ramach  nieudanego zycia mscic sie na zwierzakach. Oczywiscie pan dostal za nią zjeby bo wiedzialam ze to ich krzywa akcja. On stwierdzil ze nie ma z nią ta idiotką nic wspolnego wcale go ta panna nie obchodzi...

Ale ale.. kiedy nagle panna dorotka od dzieci i super rodzinki przejrzala na oczy z kim jest ( zupelnie jak ja 8 lat temu) i go rzucila to juz  calkiem nikogo nie mogl sobie znalesc... w czasach kiedy kazdy z kumpli sie juz hajtnal i poplodzil dzieci... on sam. z parciem na szklo robieniem kariery bez glosu totalne bezguscie... docenil ją biedną. czekkala tyle lat.

Az w koncu znalazl swoj swojego.

poziom 0 odnazal poziom 0.

nikt bardziej do niego nie pasuje jak jej szpetny ryj i brak mozgu.

nie mowie tu z zazdroscia bo moje uczucia do niego wyglasly lata swietlne temu i naawet nie mam zlosci nienawisci . jest mi obojetny.

ale nie ona.

za smierc mojego kota - jest najwieksza suką jaka znam. z reszta nigdy jej nie lubilam, bo jest pustakiem... a teraz nią gardzę.

 i baaardzo bardzo wielką mam polewkę....

dowody na to ze nieszczescia chodzą parami. Byleby sie tylko nie rozmnazali bo to bedzie kara dla ludzkosci.  polaczenie takich paskudnych genow.

obrzydliwe.

TschuS

Martyś, pozdrawiam  cie srodkowym palcem. mam nadzieje ze przeczytasz :*