mam dosyć
dosyć wszystkiego
miał być koniec świata
a tu dupa
zostało mi tylko rzucić się pod tramwaj ^ ^
ja to jestem jednak mądra
umiem sobie tak skomplikować życie,
że ani ja, ani kumple nie mogą mi pomóc
tak, to się nazywa inteligencja
ale powoli zaczyna się wszystko układać
niestety, powoli..
i trochę czasu jeszcze minie,
zanim ogarnę ten burdel
zanim uświadomię sobie,
czego tak na prawdę w życiu chcę
do czego dąże
ale mam cichą nadzieję,
że wszystko będzie dobrze
przecież musi być..
szkoła szkoła
nie jest tak źle
nauki prawie nie ma
PRAWIE
jakoś sobie radzę ;)
całę szczęście ma m wokół sb ludzi,
którzy mnie wspierają
bez nich wytrzymać tutaj,
byłoby na prawdę ciężko
gorszych świąt to ja jeszcze nigdy nie miałam..
ch*jowa atmosfera
i brak wśród nas tej jednej duszyczki..
było ciężko..
ale całe szczęście już koniec
nie trzeba sztucznie się usmichać
i udawać, że te świeta są piękne
jakie by te święta nie były,
i tak zawsze żarcie w tyłek pójdzie ;/
mętlik w głowie
co zrobić ?
jakiej decyzji bym nie podjęła
i tak będzie źle
i przez swoją głupotę
ranię najbliższe mi osoby..
a ja chcę być po prostu szczęśliwa
czy wymagam tak wiele..?
tak, zdj z serii 'słit focia w lustrze,
czyli <jak mi się kuwa nudzi>'
tak to już jest,
sami kretyni wokół mnie
e wpierdolz nimi jest ciężko
ale bez nich byłoby jeszcze trudniej
wiec dobrze, ze jednak są przy mnie
wiem, ze mną ciężko wytrzymać
dlatego doceniam to,
że pomimo wszystko jesteście
dziekuję wam za to ;*
buziaki dla idioty,
który kompletnie mnie nie słucha !
będzie wpierdol