Tak jak obiecałam piękniejsza jeszcze w rzeczywistości opowieść podwodna, ale to tylko jej fragment ;)
Dzieje się sporo... Nawet bardzo dużo... Jutro miałabyć ŚRODA, ale będzie tylko środa, bo jadę na pogrzeb [*] ;( Heh... Ale będzie PIĄTEK ;D
Wczoraj dostałam 3 pomarańczowe gerberki od wielbiciela >hahaha< Ach... Martuś, Martuś ;P No w końcu kotka nie ma, to myszka robi swoje ;) Any sen ach... fajny był ;D
Ana stwierdziła, że się już sama w tym wszystkim pogubiłam :PP Hm... ja? Eee tam, wcale że nie ;) Poza tym dziś Madzia M....
Mam wyje.bane na romantyczne teksty, trzymanie się za rączki i tanie komplementy !!!
Pff... Ot co! Taki kaprys ;P
Dziś do domu w strachu wieeeeelkim podążałam :D Hahaha, z wiadomej kilku osobom przyczyny ;P Ojć, już więcej takiej sytuacji z NIKIM nie będzie... Raczej ;)
A! I frajerze ty mój, ja ci te zdjęcia i tak pokasuję ;P
"Nie zapomnę nigdy smaku Twoich ust. Nie zapomnę barwy Twoich słów. Na dnie serca parę wspomnień z tamtych dni ocalić chcę... Chociaż to... Tylko to..."
Kombii- Ślad
;*
KCT ;*