Kocham was, mali ludzie i szarzyznę smętną
(...)
I wy macie krainę poezji, choć biedną,
I chowacie w swej duszy tęsknotę bezwiedną
(...)
Wracasz do dom i dziwna schodzi na cię chwila:
Zaduma cię na moście przez poręcz przechyla
I w mgle zachodu patrzysz w fale ciemnej rzeki,
Jak w nieprzeczutych własnych tajni świat daleki.