No i ferie sie zaczeły. od piatku u taty, ktos nie mial ochoty sie nawet pozegnac...no i weekend zaczal sie od balu mojej siostry, wyszlam glucha. pozniej niby dobrze , ale jedno info doprowadzilo mnie do szału. sobota cała w domu. cisza ; / no a niedziela no to bylam na basenie , pozniej troche z chlopakami . humor ok, do czasu az ktos nie zadzwonil i mi go nie zjebal. dwa dni ciszy i nagle kurwa co ? walic to ...
nie chce juz nawet pamietac..
nadzieja wygasa z godziny na godzine.
pora dac sobie pokoj.
MIEC WYJEBANE.
tYYlko , ze to nie takie proste. DOBRANOC, KOCHAM CIE .
Myslalam, ze Ty mnie tez.