Ten wpis nie będzie krótki.. a więc , mowa tu o pasji , nałogu , miłości czy pasji z prawdziwego dzieciństwa ?! Marzenie ? TAK ! trenując w domu niczego nowego się nie nauczę . Pewnie patrząc na zdjęcie wiecie już o czym piszę .. A więc to zaczęło się od występu baletowego " Jezioro Łabędzie " miałam 7-8 lat .. później pierwsze lekcje baletu , ale po 2 latach marzenie legło w gruzach.. lekcje tylko do 10 lat a później ? hip-hop i short-track .. w naszym mieście nie ma szans na utrzymanie talentu i pasji :(
CHCE TAŃCZYĆ BALET !!! ale po złamaniu prawej kostki wszystko jest do dupy , nie potrafię już ustać na palcach dłużej niż 5 sek bo później boli przez 3 dni :( Przy tym potrafiłam się uspokoić i wyłączyć przez chwilę swój rozum..
Chciała bym żeby moja mama w dniu moich urodzin , stanęła na de mną i powiedziała : "jedziesz do szkoły baletowej w Krakowie " wierzę w marzenia ale to się nie spełni ..
" Nie umarł ten , kto dobrą pamięć po sobie zostawił "
Zostawmy już ten balet .. a więc :
"Wiem że czasami masz wszystkiego dosyć , zrób to ! podnieś głowę i rozpuść włosy ! "
Jeśli robisz to co naprawdę lubisz robić , nie rezygnuj ani nie poddawaj się nigdy bo dopiero po śmierci okaże się czy było warto .. Wierz w marzenia , bo bez nich nie ma życia . Jeśli wierzysz w marzenia to uwierz że dojdziesz do celu , możę nie tak szybko ale dojdziesz .. piszę jak by mnie poyebało ale to słowa prosto z serca , nigdy się nie poddawaj i pamiętaj że możesz na mnie liczyć !
Pamiętaj że wszystko zależy od ciebie a nie od innych , nie patrz na zdanie innych . "Żyj życiem , jak by każda minuta miała być pierwszą i jak by każda minuta miała być ostatnią.. "
Pewnie nikt tg nie przeczytał do końca .. tak mi się nudziło .. :( a więc paaa :(