a więc aby rozweselić ten w ostatnim czasie smutny blog napisze historie opartą na faktach ; )
jest 22 maj 2009 roku godzina 22.30
a więc pewien czlowiek miał urodziny (powiedzmy że to był mój wujek)
pewna kobieta (powiedzmy, że moja mama, a jego siostra) postanowiła mu wysłać wraz z rodziną sms-a z życzeniami pod koniec dnia.
tekst sms-a brzmiał : J. wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, przepraszamy że tak późno ci składamy. oby te następne były lepsze. życzą B. z D. , G. z dziećmi.
niestety dziwnym trafem owy sms został wysłany do ... GRABARZA . ; D
ale to nie on miał urodziny ... ; D nastepnego dnia kobieta (moja mama) musiała się z nim spotkać... Grabarz nie mógł z beki.
ehh nawet tak w smutnym czasie mam dziwną rodzinę i mame tzn ten ktoś komu to się przytrafiło ma ; D
joke .
// ehh i tak mi trochę smutno...