Konsekwencje postępowania ich esencje
Droga jaką kroczysz jak kierujesz własną
Egzystencję [masz pretensje?]
Przecież masz inteligencje sam se w mordę pluj
Masz przed sobą kwintesencję
Chcesz to stój kapituluj
Nie to z miejsca rusz [już]
Bo to nie czas na postój z dysku sprostuj
A w bani se przygotuj
Nie tasuj swoim życiem
Łatwo jak szuler kartami
Możesz na tym się przeliczyć
Znaleźć się za kratami
Sam wiesz jak postępujesz
Więc licz się z konsekwencjami
Bo nie wiesz co i jak przecież dalej się potoczy
Wierzysz w sprawiedliwość
Sam sobie mydlisz oczy
Prawda szare ma oblicze
Własnymi torami kroczy
Był chłopaczyna myślał że samego siebie wnet przeskoczy
Los do pognębienia go sytuacji nie przeoczył
Był i znikł konsekwentnie się skończył
Tylko matce serce droczy kminisz
Czy już wiesz jak sam uczynisz
Czy przed metą padniesz przed ciosami losu się
Bądź czujny zatrzymać nie daj się
Przez cały czas naprzód choć wiatr Ci w oczy wieje
Pytasz mnie czy to znam ja nie mówię nie
Chłopaku nie mówię Ci nie właśnie tak