Urażona duma nastolatka
Krótka gadka i kosa pilnuj swego nosa
Bo możesz stracić wiele z dumą na czele
Ale rezultat przykry głowa spadła ponury koniec tej zabawy
Są psy czy nie do naprawy panika
Rozum oczy zamyka
Nie dopuszczasz nic do siebie
To tu na Śródmieściu a nie w niebie
Radosne chwile przepełnione żalem
Horror z urodzinowym balem
To przykra niespodzianka
Życie nie sielanka więc otwórz oczy
I podejmiesz działanie nie pasuje Ci los a grasz
Powiedz po co się pchasz Nie tędy droga
Podwinie Ci się noga i będziesz zawiedziony wkurwiony
Spójrz na swe sumienie winisz Boga przeznaczenie
A przecież sam zasłużyłeś na los konsekwencje to cios
W patowej sytuacji powiedz nie mam racji
Pierdole krytykę wybrałem tą taktykę
Bez błędnych referencji
Wiem nie uniknę konsekwencji
Swoich ruchów więcej buchów
Z ziomkami dobrymi chłopakami