Wiec, dzis pospalam sobie troszeczke dluzej niz zwykle obudzilam sie za 3 10 (09:57) , i wkoncu sie wyspalam... Zeszlam na dol zrobilam kawke wzielam prysznic i sniadanko (tak wiem prysznic ktory trwa godzine :D)... No i jak zwykle potem makijaz ubralam sie i do kompa pisac notke na photobloga i wbic na fejsa.
Zaraz ide na silke, potem do boots'a po kosmetyki i pewnie jeszcze superdrug:). A NA KONIEC (16:00) IDE Z JASPEREM NA MECZUS <3333.Pewnie dodadm z nim jakies zdjecie na wieczor :).
To zaczyna byc chore od kiedy wiem co do mnie czujesz.:C
macie zdjecie mojej nie ogranietej mordy :)