Merry Christmas everyone :D <3
kocham całe to zamieszanie, kiedy trzeba policzyć czy, aby na pewno rozłożyliśmy odpowiednią ilość talerzy,
kiedy mama każe pokroić pomidory albo ogórki,
albo jeszcze spróbować czy jagodowa zupa jest dostatecznie doprawiona,
nawet krojenie ciasta sprawia mi niezwykłą radość,
i patrzenie na choinkę, która świeci pięknymi światełkami,
lub przechodząc ulicaami miasta widzę kontury domów oznaczone żaróweczkami.
Dzielenie się opłatkiem i łzy, które są skutkiem wzruszających cię życzeń bliskich Ci osób.
Patrzysz na swoją rodzinę i chcesz krzyczeć ze szczęścia w podzięce za nią właśnie.
Ta cała magia przychodzi tak nagle, że człowiek dziękuje Bogu za całe dobre jakie zostało mu przydzielone w życiu.
I nie mówcie kochani, że święta to syf, bo kiedy widzę takie określenie tego święta to po prostu aż boli serce.
To, że nie układa się z kimś lub w zyciu nie znaczy, że wolno im znienawidzić święta.
Jeszcze raz wesołych <3!