Kategoria:Przyjaciele
ten pan zawsze mnie pociesza i umie znaleźć zawsze jakieś rozwiązanie....
a do tego rozśmiesza mnie jak nikt ;p nawet jakbym była w największym dołku świata
to potrafi powiedzieć coś tak głupiego....że nie da się NIE UŚMIECHNĄĆ ;p xD
no....a ja leżę i zastanawiam się nad sensem życia...
jakoś niezbyt owocnie mi to jak narazie wychodzi....
mieliście ochote, żeby wszyscy zostawili was w spokoju, a jednocześnie, żeby ktoś przy was był??
gubię się w tym wszystkim....
Ukrzyżowany ptak powiewa na chorągwi...
Sznur zakrwawionych jelit, ciągnie za sobą zombi...
dziękuję też Karolkowi ;**, za to, że jest gdy nikogo nie ma....chociaż wcale nie ma takiego obowiązku...
i Marcinkowi ;** za całokształt ;)
zatraciłam się w czymś i przez to przestałam zauważać jak wspaniałych mam przyjaciół.... :)
po co istnieć??
bez sensu....