Kocham brzmienia płynące z głośnika
-zbawienny wpływ
muzyka trudy dnia podźwiga.
Nutko nie potrzebna ta fatyga.
Zawsze kiedy zastygam
stoi obok półnut ekipa
ona nie czmycha , gdy usycham
na życiowych zakrętach-dryfach.
Nawet gdy jest na afiszach
pełni role wiernego towarzysza.
Jak grypa zaraża
emocje do cna obnaża.
jak tu nie dygać nigga?
no to co, drygniem bo ostygniem?
jest odpowiedzialna za to co teraz tworze
dobra kończę bo się zbytnio rozgaworzę
a wena zawsze dopomoże:D
coś z niczego zrobić
nowe źródło wyżłobić
rymy przyozdobić w przesłanie
to dla mnie na przyszłość zadanie