Hey :*
Bosz. co ja przeżyłam wczoraj too .. ;|
Pojechaliśmy z Werciszonem na Źródła .
Później Okl. okk.;))
Pojechaliśmy do domu xdd
Gdzie się zaczęło błyskać .
I siedzieliśmy pod pawilonem w Rozko. Przed naszymi oczami burze. a my nie mamy jak jechać. ;]]
hahaha.
Zaczymywaliśmy auta.
Gdzie jakiś miły pan się zatrzymał i powiedział że nas zawiezie do domu <lol2>
Obcy Facet koło 26 lat xdd Rowery zostawiliśmy pod pawilonem xdd
<hahaha> mnie to śmieszy do tej pory..ale wczoraj nieeeeeeeeeee .xd
Po te rowery mieliśmy iść o 5.55 <lol> ciekawe jak bym wstała.;p
Ale dobra duszyczka nam przechowała rowery. Ma się te znajomości .;pp ;*
Dziś 12 sruuu do Rozko po rowery.
Później 18 impreza. jak się bd chmurzyć to ja dziękuje i nigdzie nie idę .;p
Mam dość wczorajszego . A mogliśmy zostac 5 min. jeszcze to bym już nie pojechała do domu. i bym nie jechała z obcym kompletnie facetem .
Mamie jak bym to powiedziała to bym nigdzie nie poszła już nigdy więcej .;pp
Bo by powtarzał " mógł was porwać , wywieź do lasu "
Są dozynki w Kw .jeee . :)
Dobra mykam ;*