Ojć. Nerwy, nerwy, nerwy. Nareszcie mogę wrócić do rzeczywistości. Wszystko się ułożyło i mogę być dalej szczęśliwa. Nie to, że nie byłam, bo takie momenty tylko mogą ludzi zbliżyć, ale kamień spadł z serca. Czasami zasady trzeba odsunąć na bok i oddać się chwili przyjemności. Żyjmy dalej. Już niedługo, już bardzo niedługo i będzie, będzie, będzie! :D hihi